• Wolontariat

    • Pomaganie uszlachetnia
      • Pomaganie uszlachetnia

      • 14.04.2022 11:48
      •                  W objaśnieniu słownikowym czytamy, iż pomoc jest działaniem podjętym przez osobę lub grupę osób dla czyjegoś dobra. Tak też się zadziało za sprawą Gminnego Ośrodka Kultury w Kuryłówce i Szkoły Podstawowej w Brzyskiej Woli – instytucji, a tak naprawdę ludzi: wolontariuszy, dorosłych, młodzieży i dzieci o szlachetnym sercu, którzy poprzez organizację 14 stycznia br. Koncertu kolęd, włączyli się w 26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

                     Punktualnie o godzinie 16.00 w auli szkoły przywitali wszystkich  Pani Beata Kamińska Dyrektor Szkoły Podstawowej w Brzyskiej Woli oraz Pan Leszek Połeć Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kuryłówce. Po słowie wstępu zabrzmiały dźwięki hymnu WOŚP w wykonaniu orkiestry dętej GOK w Kuryłówce  pod batutą Pana Marka Burdy. Koncert rozpoczęła najmłodsza brać uczniowska, która odśpiewała i zatańczyła skoczne i radosne pastorałki, przygotowane przez wychowawczynię Panią  Annę Grabarz.  Kolejnym punktem programu było tradycyjne, choć z zaskakującymi i nieoczywistymi elementami oraz dawką pozytywnego humoru przedstawienie jasełkowe, wyreżyserowane przez Panią  Edytę Kusa.  Pozostaliśmy w świątecznej atmosferze, a to za sprawą znanych kolęd i nastrojowych pieśni bożonarodzeniowych w wykonaniu zespołu folklorystycznego z Brzyskiej Woli, chóru męskiego z GOK w Kuryłówce przygotowanego przez Panią Sylwię Wojnar oraz zespołu wokalnego  Artis, którego opiekunką jest Pani Agnieszka Śliwa. W trakcie koncertu wolontariuszki: Patrycja Borek,  Zuzanna Piotrowska, Julia Staroń i Magdalena Wilkos  zbierały datki, a za okazane serce odwdzięczały się  także sercem.

                           Niektórzy lubią liczby, ułamki, procenty i równania, itp. Osobiście nie jestem fanką statystyki i matematyki, ale tylko liczby najlepiej przedstawiają skalę działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W naszej małej wiosce, dla lokalnej społeczności wystąpiło ponad sześćdziesięciu artystów: orkiestra dęta, chór, zespoły artystyczne i ludowe oraz młodzi aktorzy. W trakcie koncertu zebrano niemałą kwotę 1102 złote. Niektórzy powiedzą, że jest to kropla w morzu potrzeb, a ja odpowiem mądrością ludową w myśl, której „ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka”. Już wiemy, że ta miarka rośnie z każdą następną minutą i choć ostateczną uzbieraną kwotę poznamy dopiero w marcu, dziś możemy powiedzieć, że pomogliśmy wyrównać szanse w leczeniu noworodków. To spotkanie nauczyło nas człowieczeństwa, spowodowało błysk w oczach dziecka, łzę wzruszenia w oku seniora.

      •                 Czy pomagać? Nie odpowiem na to pytanie. Podaję je Waszej refleksji, a słowa O. Fabiana Kaltbacha niech będą Wam podpowiedzią:

                        „Można nie pomagać, można znaleźć wiele racjonalnych argumentów dla konkretnych przypadków, aby nie pomagać. Ale to nic nie zmieni. Nadal będą głodni, chorzy, cierpiący, potrzebujący. Lepiej zgrzeszyć nadmiarem dobroci i naiwności, niż nadmiarem kalkulacji i nieufności.”

         Galeria zdjęć:

      • Wróć do listy artykułów