Projekty

             Pan Mateusz Pęcak dzielił się z uczestnikami warsztatów radością płynącą z pracy zielarza. Pokazywał w jaki sposób rozpoznawać, doradzał kiedy zbierać, gdzie suszyć i przechowywać rośliny lecznicze. Opowiadał jak sporządzić ziołowe remedium na różne dolegliwości, napary i odwary, a opowiadając o roślinach zarażał swoją pasją i miłością do ziołolecznictwa, do życia w zgodzie z naturą.

             Na pytanie: „Czego nauczyłaś się podczas warsztatów? Szczupła dziewczynka z wypiekami na twarzy opowiada: „Wiem już jak wygląda: krwawnik, dziurawiec czy nawłoć kanadyjska. Nauczyłam się odróżnić mniszka lekarskiego od mlecza, babkę zwyczajną od lancetowatej…”                

               „Wspólne eksperymenty i zabawa pozwoliły nam odpowiedzieć sobie na pytanie „O czym szumią zioła?” oraz stanowiły prawdziwą ucztę dla duszy i ciała.” – dodała jej koleżanka.„Niestety pozostajemy w niedosycie... warsztaty stanowczo za szybko się skończyły.” – spuentowała uczennica klasy VIII.

               Piesze wędrówki mają rozliczne zalety. Nie tylko dotykamy stopami ziemi, obmywamy je w porannej rosie, rozkoszujemy się zapachem, co samo w sobie jest niebywałą przyjemnością, ale i mamy okazję spotkać na swej drodze mnóstwo pospolitych roślin o właściwościach, o których nie mieliśmy zielonego pojęcia. Aż do dziś…

Warsztaty „Zielskie życie” (zielskiezycie.blogspot.com) zrealizowane dzięki dofinansowaniu z działaj Lokalnie Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.

Galeria zdjęć: